9 stycznia 2013 r. odbyła się we Wrocławiu konferencja podsumowująca realizację zadania pn. „Badania ruchu turystycznego na Dolnym Śląsku w ujęciu powiatowym i subregionalnym wg Aktualizacji Programu Rozwoju Turystyki na Dolnym Śląsku w 2012r.” Wyniki sporządzonych analiz statystycznych zostały udostępnione szerokiemu gronu odbiorców w postaci raportu końcowego zamieszczonego m.in. na stronie www.turystyka.dolnyslask.pl.
!--!--[if-->!--[if>
Przedmiotem przeprowadzonych na liczącej 1000 respondentów grupie, były takie zagadnienia jak: wielkość i charakter ruchu turystycznego; stan i wykorzystanie turystycznych obiektów zbiorowego zakwaterowania w okresie 2010-2012 oraz wizerunek poszczególnych subregionów turystycznych województwa.
Logicznie skonstruowany raport dostarcza informacji o fundamentalnym znaczeniu dla planowania w zakresie działań turystycznych i około turystycznych. Niewątpliwie może być on również wykorzystywany z powodzeniem w trackie przygotowywania strategii rozwoju lub planu promocji danej miejscowości. Przede wszystkim należy jednak podkreślić, że dokument ten ma bardzo pozytywny wydźwięk. Zdaniem większości respondentów Dolny Śląsk z roku na rok coraz umiejętniej wykorzystuje swój potencjał turystyczny, a czynników ograniczających rozwój na tym polu jest zdecydowanie mniej niż tych, które mu sprzyjają. Wśród tych pierwszych wymieniali oni najczęściej bark merytorycznego przygotowania instytucji do prowadzenia skutecznych działań marketingowych, brak jednolitej wizji promocji regionu oraz portalu internetowego, który w jednym miejscu skupiałby informacje o wszystkich ciekawych lokalizacjach.
Jakie oczekiwania mają w stosunku do Dolnego Śląska turyści? Przede wszystkim zależy im na większych możliwościach odbycia pieszych wycieczek, na wysokim poziomie usług oferty turystycznych, niższych cenach usług i produktów turystycznych, większej liczbie obiektów rozrywkowych, wypracowaniu koncepcji dotarcia do docelowych grup turystów, uzupełnieniu braków w infrastrukturze komunikacyjnej oraz poprawie oznakowania atrakcji turystycznych.
Powiat Lubański znalazł się w grupie obszarów najatrakcyjniejszych. W 2011 r. z noclegów w jego obszarze skorzystało 107000 ludzi, co stawia go na 4 miejscu w skali województwa. W opinii respondentów subregion Nysa, Kwisa, Bóbr posiada dobrze rozwiniętą bazę rekreacyjno-sportową.
Ankietowani, przygotowując się do wyjazdu na obszar powiatu lubańskiego, korzystali przede wszystkim z informacji znajdujących się w Internecie oraz bazowali na wiedzy znajomych. Wśród turystów odwiedzających ten subregion częściej niż w pozostałych przypadkach znajdowały się osoby podróżujące samotnie. Z obszarem Nysa, Kwisa, Bóbr kojarzone są najczęściej rzeki, zamki i pałace.
„Badani turyści wyrażają bardzo duże zadowolenie ze wszystkich analizowanych elementów pobytu na Dolnym Śląsku. W największym stopniu respondenci również potwierdzają gościnność mieszkańców. W następnej kolejności zadowalające są możliwość wypoczynku, dostępność podstawowych dóbr, satysfakcja poznawcza oraz bezpieczeństwo. Najmniejsze zadowolenie, aczkolwiek również bardzo wysokie zapewnia koszt pobytu”.
Przedstawione powyżej wnioski z jednej strony napawają optymizmem, natomiast z drugiej pokazują ogrom pracy, jaką trzeba jeszcze wykonać, aby turystyczna marka Dolnego Śląska stała się prawdzie silna i powszechnie rozpoznawalna.
Coraz częściej publikowane są badania ujawniające bardzo pozytywne trendy w sektorze turystycznym na Dolnym Śląsku. Budujące jest to, że powiat lubański, mimo kolosalnych zaniedbań w działaniach na rzecz turystyki, wypada w ich świetle całkiem przyzwoicie. Warto wykorzystać zatem ten atut, i nie chodzi wcale o to, aby ziemię lubańską wraz z jej największym miastem przekształcić Mekkę turystyki, co nierzadko próbuje się zarzucać promotorom naszego subregionu, ale o zwrócenie uwagi na niewykorzystany dotąd potencjał. Niektórzy żywią również obawy, że obecny, będący jeszcze na etapie raczkowania marketing terytorialny w zachodniej części województwa, może zahamować rozwój gospodarczy? Nic bardziej mylnego! Turystyka jest jego naturalnym sprzymierzeńcem, a wielosektorowość i równowaga, to cechy każdej zdrowej gospodarki. W chwili obecnej nie można już sobie pozwolić na kolejne lata ignorancji i zaniechań, tym bardziej, że tuż za miedzą Czesi i Niemcy odnotowują poważne sukcesy na tym polu. Jeżeli nie chcemy być wyśmiewani przez sąsiadów, jeżeli nie chcemy, aby nasz region opustoszał z młodych ludzi, aby o walorach naszej ziemi mówiono tylko w kategoriach straconych szans, zniszczonych zabytków i „ bezmyślnym polskim gospodarzeniu”, musimy w końcu zacząć z większym szacunkiem traktować otaczającą na przestrzeń i doceniać jej niezaprzeczalne walory.